Posty

Wyświetlanie postów z wrzesień, 2020

Kule ołowiane

Obraz
W ostatnim wpisie odniosłem się do filmiku Brzydkiego Buraka, teraz też tak zrobię. Postaram się opisać, dlaczego stasuję w rewolwerze czarnoprochowym kule o średnicy .454 cala, takie jak na zdjęciu poniżej. Ich cena to 42 zł za 100 sztuk, jak ostatnio kupowałem - i to z darmową dostawą w ramach programu Allegro Smart! Polecam używanie właśnie tych. Dlaczego? W swoim wprowadzeniu do broni bezpozwoleniowej w Polsce Brzydki Burak proponuje używanie kul .451 w rewolwerze czarnoprochowym. Wspomina on, że mogą to być kule .451 lub .454. Ja bym jednak odrzucił kule .451 całkowicie, bo wchodzą one zbyt luźno do bębna i może to powodować kilka problemów. Po pierwsze kule się wysuwają podczas strzelania. Dzieje się tak dlatego, że bęben załadowany sześcioma strzałami podczas odpalania ulega sile odrzutu broni do tyłu, a pod wpływem bezwładności ciężkie kulki ołowiane chcą pozostać w miejscu i nie chcą się cofać razem z cofającym się pod wpływem odrzutu bębnem rewolweru. Tym, co je trzyma wewnąt

Odmierzanie prochu

Obraz
Do strzelectwa czarnoprochowego zachęcił mnie, podobnie jak wielu innych Polaków, niejaki Brzydki Burak z internetów. Odwalił niezłą robotę publikując na YouTube godzinny poradnik omawiający jak zacząć swoją przygodę z rewolwerami czarnoprochowymi. Na chwilę obecną filmik ma ponad 1,6 miliona wyświetleń. Trzeba przyznać, że w przystępny sposób jest w stanie wytłumaczyć przeciętnemu Kowalskiemu działanie i obsługę broni rozdzielnego ładowania w postaci rewolwerów. W filmiku są też praktyczne porady dotyczące użytkowania i czyszczenia, oraz niezbędnik początkującego, czyli co trzeba kupić na start i ile to będzie kosztować. Myślę, że jeśli już ktoś poświęci tę godzinę, może śmiało zaczynać przygodę ze strzelaniem. Link do filmiku: https://youtu.be/sjyVBrMHAtE I o ile ten filmik jest świetny jako całość wprowadzenia, to jednak stosuje kilka uproszczeń i ma pewne nieścisłości. Szczególnie chciałbym tu poruszyć kwestię odmierzania ładunku prochowego do repliki rewolweru Remington New Model

Niewypały w rewolwerze

Obraz
Chciałbym poruszyć temat, który najbardziej dotyczy strzelców dopiero zaczynających swoją przygodę z czarnym prochem. Większość wybiera rewolwery i tak właśnie było w moim przypadku. Ja postanowiłem pozostać tylko przy rewolwerach, ale start miałem dosyć trudny. To co tutaj opiszę dotyczy mnie i mojego przypadku, ale dzięki temu opisowi każdy, kto to czyta, będzie mógł samodzielnie ocenić, skąd się u niego biorą problemy z niewypałami w rewolwerze czarnoprochowym. Dodam jeszcze, że nie jestem żadnym specjalistą w dziedzinie broni odprzodowej, ani żadnym rusznikarzem. Jestem jedynie hobbystą, który o wielu rzeczach musiał się przekonać sam, albo usłyszeć od innych strzelców osobiście, bądź z internetu. Pewnie też jest sporo książek na ten temat, ale osobiście nie przeczytałem żadnej z nich. Nie dzielę się więc tutaj żadną wiedzą teoretyczną, tylko moim skromnym doświadczeniem. No to przechodząc do sedna sprawy - istnieje kilka najczęstszych przyczyn pojawiania się niewypałów, w których

Kąpiel czarnoprochowca

Obraz
Jeszcze jakiś czas temu byłem przekonany, że kąpiel rewolwera, czyli całkowite zanurzenie go w wodzie z jakimś detergentem, jest dobrym i wygodnym sposobem na czyszczenie. No bo co takiego złego może się stać, skoro jest to nierdzewka? Niby tak, ale... Rewolwery czarnoprochowe włoskiej firmy Uberti nie są w całości wykonane ze stali nierdzewnej. Producent używa kiepskiej jakości miękkiego stopu stali nierdzewnej, zupełnie nieprzystającego do tego, co się obecnie stosuje we współczesnej broni palnej. Metal ten jest zbyt miękki, żeby tworzyć z niego pracujące elementy mechaniczne. Dlatego właśnie bebechy Remingtona INOX są wykonane... ze zwykłej stali węglowej, takiej co rdzewieje! Blokada bębna, popychacz, sprężyna dwupalczasta, a nawet kominki bębna są wykonane z takiego stopu stali, który jest odpowiednio twardy i nie zużywa się podczas pracy mechanizmów, ale niestety dość szybko rdzewieje. Przekonałem się o tym boleśnie na własnej skórze, gdy któregoś razu po wizycie na strzelnicy wy

Powrót na strzelnicę

Obraz
Dwa dni temu byłem na strzelnicy z czarnoprochowcem. Po raz pierwszy od czasów pandemii. Również po raz pierwszy odkąd udało mi się zrobić pozwolenie na broń - pozdrawiam Daniela Wojnara, który prowadzi kompleksowe kursy przygotowawcze do zdobycia pozwolenia na broń. Wreszcie mogłem się skupić na strzelaniu rekreacyjnym, zamiast na przygotowaniu do egzaminu. Udało mi się wystrzelić 5 pełnych bębnów, a rewolwer sprawował się świetnie po regulacji i pożądnym nasmarowaniu. Na 30 oddanych strzałów tylko jeden musiałem powtórzyć, bo nie odpalił za pierwszym razem. To duży sukces, jak na mój egzemplarz Uberti, który od samego początku niestety sprawiał problemy. Pewnie jeszcze o tym będę pisać bardziej szczegółowo. Na razie skupmy się na wynikach. Dwa bębny wystrzeliłem na dystansie 10 metrów. Lepsza z dwóch grup na zdjęciu poniżej: Następnie przeniosłem się na dystans 25 metrów i tu już nie było tak wesoło. Jednak jeszcze muszę popracować nad techniką... Najlepsza z trzech grup na zdjęciu p