Posty

Wyświetlanie postów z październik, 2020

Koszty czarnoprochowe

Obraz
Ostatnio na strzelnicy zdałem sobie sprawę, że to moje hobby jest dosyć kosztowne. Postanowiłem sobie więc podsumować koszty, które poniosłem w związku ze strzelectwem czarnoprochowym od początku mojej przygody. Pozwoliłem sobie pominąć koszty typu pobyt na strzelnicy, czy wejściówka na imprezę. Podsumuję tutaj tylko koszty fizycznych przedmiotów zakupionych przeze mnie. Dodatkowo wyodrębnię z tych kosztów taką grupę, którą można nazwać "Pakiet minimum", czyli wszystkie rzeczy potrzebne do rozpoczęcia przygody ze strzelectwem czarnoprochowym. Zestawienie nie będzie idealne, ponieważ patrząc z perspektywy czasu pewnie wybrałbym inne rzeczy do zakupu, a z niektórych bym pewnie zrezygnował. Także również pakiet minimum nie będzie to końca dobry. Kolejną różnicą będą ceny - mogą nie być aktualne. Jak pisałem wcześniej wypiszę wszystkie, które sam poniosłem z perspektywy czasu. Nic na przykład nie poradzę na to, że ceny samych replik rewolwerów, które są produkowane we Włoszech po

Jak strzela Smith & Wesson?

Obraz
Wybrałem się wczoraj do Tarnowskich Gór na strzelnicę, aby postrzelać trochę z bardziej współczesnych rewolwerów. Co prawda strzelałem już wcześniej z rewolweru marki Taurus (nie pamiętam jaki kaliber) oraz z rewolweru Astra (w kalibrze .38 Special) - tego, na którym zdaje się policyjny egzamin na pozwolenie na broń. Ale prawdziwego amerykańskiego Smitha i Wessona w ręce jeszcze nie miałem. Była najwyższa pora, żeby to zmienić. Sprawdziłem w internecie, że mają rewolwer. Zdjęcie przedstawiało rewolwer Smith & Wesson model 686 o długości lufy 2,5 cala. Można było zauważyć, że był to starszy model, bo nie posiadał jeszcze zniesławionej blokady na kluczyk oraz miał iglicę jeszcze bezpośrednio na kurku. Okładziny chwytu były gumowe, marki Hogue, mocno dopasowane do dłoni. Czyli był to model maksymalnie 686-4, który produkowano do roku 1997. Link do strzelnicy, gdzie można zobaczyć zdjęcie tego rewolweru:  Strzelnica CS24 . Zarezerwowałem termin telefonicznie i następnego dnia stawiłem

Kosmetyki rewolwerowe

Obraz
Postaram się tutaj opisać kosmetyki - środki czyszczące i konserwujące, jakie ja stosuję w broni czarnoprochowej w postaci rewolweru Remington. Jest to tylko moja propozycja, którą sobie wypracowałem na podstawie różnych informacji znalezionych w internecie oraz na bazie własnych doświadczeń. Część z tych doświadczeń opisałem już wcześniej we wpisie  Kąpiel czarnoprochowca , więc możecie spojrzeć na to, dlaczego uważam kąpiel rewolweru w wodzie za zły pomysł. Tutaj skupię się na samych środkach czyszczących i konserwujących, jak na nie trafiłem, gdzie je dostać i jak je stosuję. Na powyższym zdjęciu przedstawiam wszystkie kosmetyki, jakie kiedykolwiek kupiłem do czarnoprochowca, ale jednego z nich nie będę tutaj opisywał, ponieważ nie użyłem go ani razu i trudno mi cokolwiek napisać o jego działaniu. A jako że nie jestem marketingowcem tylko praktykiem, wolę pisać o sprawdzonym przeze mnie działaniu produktu, niż o teoretycznych zaletach reklamowanych przez producenta. Z tych powodów o

Jesienne strzelanie

Obraz
Wczoraj udało mi się w końcu wybrać na strzelnicę. Już minął miesiąc odkąd byłem tam ostatnim razem. Jesień jest w pełni i dzień wcześniej padało, więc strzelnica zastała mnie z wieloma kałużami. Na dodatek jechałem na strzelnicę po pracy i dlatego musiałem się spieszyć, żeby zdążyć przed zmrokiem. I tak nie planowałem strzelać dużo - miałem odmierzony proch tylko na cztery bębny bez jednego strzału. Na szczęście tego dnia było w miarę słonecznie, więc miałem nadzieję, że uda mi się wystrzelić wszystko. Niestety już podczas trzeciego bębna zaczynało się robić ciemno. Jako że stanowiska strzeleckie są zadaszone, przez co jest tam dodatkowy cień, kapiszony zakładałem na kominki właściwie po omacku. Wystrzeliłem łącznie trzy bębny. W pierwszym miałem jeden niewypał, ale to pewnie przez niedociśnięty kapiszon, bo po kolejnym uderzeniu kurka odpalił poprawnie. Drugi bęben bez zacięcia, natomiast w trzecim nie zauważyłem, że nie zdjąłem jednego ze starych i wystrzelonych poprzednio kapiszonó

Blokowanie bębna w Remingtonie

Obraz
Chciałbym opowiedzieć o pewnym problemie związanym z timingiem rewolweru czarnoprochowego Remington marki Uberti. W moim egzemplarzu czasem się zdarza, że po pełnym napięciu kurka bęben nie jest zablokowany w pozycji gotowej do strzału. Widać na zdjęciu poniżej, że kominek nie jest ustawiony centralnie. Nie doszedlem do tego, czy to jest wada konstrukcyjna, kwestia mojego egzemplarza, czy może zużycia części. Tego nie wiem, natomiast udało mi się ustalić, kiedy dokładnie to następuje, jak to powtórzyć za każdym razem, a więc również jak tego uniknąć. Rewolwer Remington ma możliwość ustawienia kurka w pozycji napiętej do połowy (half-cocked) w celu umożliwienia swobodnego obrotu bębna i jego załadowania. Pozycja ta jest też zwana bezpieczną, bo spust jest wtedy zablokowany przed możliwością oddania strzału przypadkowo. Z tej pozycji odciągając kurek do końca, broń staje się gotowa do strzału. Problem w tym, że od tego, w jakiej pozycji był obrócony bęben, zależy to, czy ułoż