Pierwsze strzały
Wreszcie udało mi się wybrać na strzelnicę z moim nowym rewolwerem. Miałem już zakupione naboje .38 Special oraz .357 Magnum i chciałem zobaczyć, jak taki rewolwer będzie się spisywał przy każdym z nich. Długo się zastanawiałem, z których naboi strzelać najpierw, na jakim dystansie i w jakim trybie. Ostatecznie zdecydowałem się na pełen bęben Magnum na odległości 15m przy użyciu samonapinacza - czyli takie strzelanie w trybie obrony osobistej. Z siedmiu strzałów w tarczę trafiło tylko sześć. Oto wynik: Oczywiście spust samonapinacza jest ciężki, nabój Magnum - silny, a lufa w tym rewolwerze - krótka. Nie ma się więc co dziwić, że nawet na dystansie 15 metrów wynik był kiepski: 20 na 70 możliwych. No po prostu widać. że muszę takie strzelanie jeszcze poćwiczyć. Ogólnie jednak jestem zadowolony z tych pierwszych strzałów. Rewolwer wystrzelił wszystkie naboje poprawnie, bęben się nie blokował, naboje dało się poprawnie włożyć, a łuski szybko wypchnąć z bębna. Technicznie nie mam zastrzeże